środa, 3 lutego 2016

myśl zbyt prosta

Zdrowy rozsądek nie może bez chrześcijaństwa istnieć, a w każdym razie trwać, bo sama myśl nie potrafi zachować trzeźwości. W pewnym sensie staje się zbyt prosta, by mogła ją zachować. Pokusą filozofów jet bowiem raczej prostota niż wyrafinowanie. Zawsze pociągają ich szalone uproszczenia, podobnie jak ludzi balansujących nad przepaścią fascynuje śmierć, nicość i pustka. Trzeba było innego rodzaju filozofa, żeby stojąc na narożniku świątyni, zachował równowagę i nie rzucił się w dół. Jednym z oczywistych, zbyt oczywistych wyjaśnień filozofów jest twierdzenie, że wszystko jest snem i złudzeniem i że na zewnątrz ego nie istnieje nic. Inna teoria zakłada powtarzalność wszystkiego, a jeszcze inna, podobno buddyjska, a na pewno pochodząca ze Wschodu, głosi, że główny problem człowieka wynika z faktu bycia stworzeniem, w całej jego wielobarwnej różnorodności i indywidualności, i że nic nie będzie w porządku, dopóki znów nie stopimy się w jedno. (…) Filozofowie nie mogą uwierzyć, że religia tak naprawdę to nie szablon, tylko malowidło. Jeszcze trudniej uwierzyć, że malowidło to jest wizerunkiem czegoś, co naprawdę istnieje na zewnątrz naszego umysłu.
G.K. Chesterton, Wiekuisty człowiek