,,Chcesz iść i idziesz w świat z gołymi rękami, z jakąś tam obietnicą wolności, której ludzie w swej prostocie i w swym przyrodzonym bezrządzie nie mogą nawet pojąć, której boją się i lękają- bo cóż kiedy było dla człowieka i dla społeczeństwa ludzkiego nieznośniejsze niż wolność! A czy widzisz te kamienie w nagiej wypalonej pustyni? Obróć je w chleb, a ludzkość pobiegnie za Tobą jak trzoda wdzięczna a posłuszna, choć drżąca w wiecznym strachu, że odejmiesz rękę swoją i zabraknie Twojego chleba."
F. Dostojewski, Bracia Karamazow
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz